Co dzisiaj mamy na zdjęciach?
Giżyckie osiedle. I pewnie moglibyśmy na tym poprzestać – bo przecież wiadomo, że chodzi o to osiedle. Osiedle XXX-lecia.
Wielu z nas z pewnością łączy z tym miejscem głęboki sentyment – może ktoś tu mieszkał lub do kogoś przychodził – może to właśnie tu odwiedzaliście dziadków, albo ciocię czy wujka? A może to właśnie tu odbywały zabawy z kolegami z sąsiedniego podwórka, albo pierwsze samodzielne wyprawy na rowerze? A może jeszcze coś innego?
Czy osiedle jest ładne? Hmm, to zależy jak patrzeć. Dla tych, którzy cenią symetrię i osiedlową estetykę „kopiuj-wklej”, to miejsce może wydawać się chaotyczne. Bloki każdy w innym kolorze, balkony w różnym stylu, ścieżki trochę krzywe i nie zawsze betonowe, a place zabaw – każdy z innej bajki.
A może to właśnie w tym tkwi cały jego urok. Jest tu klimat. Jest naturalność. Jest wspomnienie dawnych lat, które jakby wciąż unoszą się w powietrzu. Jakby czas się zatrzymał kilkanaście lat temu – w bardziej beztroskich, fajniejszych czasach. 🌇✨