W Gutach, niewielkiej wsi położonej kilka kilometrów od Giżycka, od kilku dni unosi się wyjątkowo nieprzyjemny zapach. Jak informują mieszkańcy i turyści, w okolicy czuć „indyczą gnojowicę”, która została wylana na pola uprawne przez dzierżawców gruntów.
Sprawa budzi emocje, ponieważ zapach jest intensywny i uciążliwy, a z okolicznych ośrodków wczasowych zaczęły napływać sygnały o odwoływanych rezerwacjach i niezadowoleniu gości. Część turystów – jak podaje lokalna prasa – odmówiła nawet płacenia opłaty klimatycznej, argumentując, że „przyjechali nad jeziora, by odetchnąć świeżym powietrzem, a trafili na coś znacznie gorszego”.
Interwencja gminy i WIOŚ
Jak poinformował wójt gminy Giżycko, Marek Jasudowicz, urząd gminy podjął interwencję. Zawiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a dzierżawcy zostali wezwani do wykonania działań, które mają zminimalizować uciążliwość zapachową. Wójt przekazał również, że w najbliższy weekend nawożenie nie będzie kontynuowane.
Zwrócono także uwagę, że właściciel gruntów mieszka w Warszawie, a pole jest użytkowane przez inne osoby. To sprawia, że kontakt i reakcja na skargi mieszkańców i turystów bywa utrudniona.
Problem sezonowy, który wraca
To nie pierwsza taka sytuacja w regionie. Wiosną i latem problem rozlewania odpadów pochodzenia zwierzęcego na pola pojawia się w wielu miejscach na Mazurach. Choć prawo dopuszcza takie działania, ich skutki – zwłaszcza w turystycznych lokalizacjach – bywają odczuwalne dla wszystkich: zarówno mieszkańców, jak i odwiedzających.
W przypadku Gutów smród był na tyle silny, że odczuwano go również w niektórych częściach Giżycka.
Mazury inwestują w turystykę. Czy takie sytuacje to utrudniają?
Nieprzyjemny zapach w szczycie sezonu pojawił się tuż po ogłoszeniu pilotażowego bonu turystycznego Warmia i Mazury, który ma zachęcić do wypoczynku w regionie także jesienią i zimą. Program startuje 27 września i zakłada dopłaty do noclegów w wysokości od 200 do 500 zł.
To duża szansa dla miejscowości takich jak Giżycko – jednak sytuacje takie jak ta w Gutach pokazują, że rozwój turystyki musi iść w parze z dbaniem o komfort osób przebywających w regionie.
Co dalej?
Mieszkańcy liczą na szybkie rozwiązanie problemu. Gmina zapowiada działania, a na najbliższe dni nie są planowane kolejne zabiegi nawożenia.
Czy to wystarczy, by przywrócić spokój i świeże powietrze w tej części Mazur – pokażą najbliższe dni.