Tradycyjny Tłusty Czwartek
Tłusty Czwartek to tradycyjne polskie święto obchodzone w ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jego korzenie sięgają pogańskich rytuałów i średniowiecznego chrześcijaństwa, symbolizując koniec karnawału i okres zabaw przed rozpoczęciem 40-dniowego postu przed Wielkanocą.
Historia Tłustego Czwartku jest ściśle związana z tradycją jedzenia tłustych, smażonych potraw jako sposób na spożycie zapasów tłuszczu, jajek i innych produktów, które nie mogły być spożywane podczas postu. Najbardziej charakterystycznym daniem tego dnia są pączki, które stały się nieodłącznym elementem świętowania Tłustego Czwartku w Polsce.
Ile pączków zamierzacie zjeść w tym roku? Czy będzie to jeden, 3 czy może 10 i więcej – warto zaopatrzeć się w takie, jakie faktycznie lubimy, a uwierzcie, w tym roku naprawdę jest w czym wybierać. Czym skuszą nas lokalne sklepy i cukiernie? Wybór jest ogromny, sprawdźcie!
Cukiernia u Adama
To miejsce już kultowe w tłusty czwartek, pewnie wielu z Was zna też smak akurat TYCH charakterystycznych pączków – prosto z Cukierni u Adama i pewnie wielu wybierze się akurat po te tradycyjne egzemplarze z marmoladą wieloowocową w środku oraz lukrem lub pudrem na wierzchu.
Wielopokoleniowa, niezmienna od 39 lat receptura na pączki które smakują tak, jakbyśmy robili je w domu – z mąki pszennej, cukru, drożdży i jajek. A co jeszcze musimy dodać – są robione ręcznie! Wiedzieliście?
Pączki kupimy w cenie 5,50 zł za sztukę. W ofercie znajdziemy także faworki w cenie 48 zł / kg. Cukiernia przy ul. Tadeusza Kościuszki 10A jest w tym dniu otwarta już od 6.30, a przy ul. Warszawskiej 7 od 7 rano.
Piekarnia – Cukiernia Szabelski
Mamy w naszym mieście 3 takie piekarnie-cukiernie, gdzie znajdziemy wypieki marki Szabelski – przy ul. Warszawskiej 15, kolejna przy ul. Królowej Jadwigi 13B, oraz w pasażu handlowym w Kauflandzie (ul. Kazimierza Wielkiego 2).
Czy warto odwiedzić te miejscówki? Zdecydowanie warto zaopatrzeć się tam w naprawdę wyjątkowe i oryginalne pączki! W tym roku będą smaki, które zaspokoją każde podniebienie – warianty standardowe to oczywiście marmolada, ale i czekolada oraz adwokat. Możemy też zdecydować się na pączki premium – pistacjowe czy tez żurawinowe. Kupimy je w cenie 4,60 zł oraz 5,60 zł. Na który się zdecydujecie?
Wszystkie punkty są czynne już od 7 rano, więc wiele czasu na tą decyzję nie zostało, ale czego nie wybierzecie – to zdecydowanie będzie dobry wybór!
Prosto z Młynka
A czym w Tłusty Czwartek zaskoczy nas już to słynne z dobrych wypieków do kawy, na mapie naszego miasta miejsce? Jest sporo nowych smaków – przepisy były testowane w ostatnim czasie, więc może ktoś z Was już miał okazje ich spróbować. Smaki prezentują się następująco:
- malina z różą
- malina z różą w lukrze z malin
- morela
- mascarpone
- pistacja
- ricotta z truskawką
- ciasteczkowe lotusy
- masło orzechowe z kruszonką
Pączków będzie mnóstwo, i powinny wystarczyć aż do wieczora… ale przy takich propozycjach, warto przyczaić się na nie już od samego otwarcia, czyli od 6.00 rano. Sprzedawane będą na wagę, a ceny zaczynają się już od 7 zł.
Na miejscu można będzie też sprawdzić kto lepiej podoła pączkowemu wyzwaniu – Barbie czy Drwal? Warto sprawdzić profil na FB, żeby zdobyć więcej szczegółów 🙂 A po pączki, i może kawę przy okazji – zapraszamy oczywiście na pl. Grunwaldzki 1.
Delikatesy u Teresy
Jak zapowiadają nam słynne w mieście Delikatesy – to u nich będą najlepsze pączki! A skąd takie domysły, otóż bedą tam okazy rodem z najlepszych cukierni w Giżycku i nie tylko. Tu wybór zdecydowanie będzie trudny, na który smak warto się zdecydować? My chyba kupilibyśmy wszystkie, by spróbować każdego po kawałku!Znajdziemy tu:
- pączki tradycyjne,
- pączki z różą,
- pączki kinder bueno,
- advokat,
- nutella,
- słony karmel,
- pistacja,
- śliwka,
- czarny bez,
- malina,
- morela,
- mascarpone,
- truskawka,
- masło orzechowe z kruszonką,
- ciasteczkowe lotusy.
W kolejce, wiadomo gdzie (Węgorzewska 1, Gajewo), można się ustawiać już od 7 rano, a pączki będzie można zakupić w cenie już od 3 zł.
Biedronka, Lidl, Kaufland
Jeśli chodzi o większe sklepy, mamy tu raczej standardową propozycję, jak co roku jest wybór – o ile się odpowiednio rano wstanie 🙂
Lidl – najtańsze pączki to koszt 0.89 zł, przy zakupie 6 (standardowe, z pudrem). Kolorowe donuty w 8 smakach kupimy korzystając z promocji 3 + 1 gratis. A klasyczne pączki z nadzieniami z marmoladą, tofii, wiśniowym, advocatem, albo bardziej oryginalnymi – american cheescake, mango-marakuja, czy deli mascarpone, kupimy w cenach od 1,99 do 3,99 zł.
To ile właściwie możemy ich zjeść?
Jeśli faktycznie, tłusty czwartek to jeden z nielicznych dni, kiedy pozwalamy sobie na słodkie szaleństwo – nie odmawiajmy ich sobie i zjedzmy śmiało więcej. Ale potem warto pomyśleć, jak w przyjemny sposób spalić pochłonięte radośnie kalorie.
Spalenie kalorii po zjedzeniu pączka zależy od wielu czynników, w tym od jego rozmiaru, składników i indywidualnego metabolizmu osoby. Średni pączek może zawierać około 250-400 kalorii. Aby spalić taką ilość kalorii, można podjąć różne formy aktywności fizycznej.
Oto kilka przykładowych aktywności i szacunkowy czas potrzebny do spalenia około 300 kalorii (wartości mogą się różnić w zależności od wagi ciała i intensywności wysiłku):
- Bieganie – około 30 minut przy umiarkowanym tempie (około 6-7 km/h).
- Jazda na rowerze – około 40-60 minut przy umiarkowanym tempie.
- Pływanie – około 30 minut średnio intensywnego pływania.
- Szybki marsz – około 60 minut chodzenia z prędkością około 5-6 km/h.
- Zumba lub aerobik – około 30-45 minut.
- Trening siłowy – około 45-60 minut, w zależności od intensywności i rodzaju ćwiczeń.
- Skakanka – około 25-30 minut ciągłej aktywności.
Ciągle podejmując decyzję dokąd wybrać się po pączki, i czy lepiej kupić potem karnet na basen czy siłownię… życzymy Wam wszystkim Smacznego! 🙂