Czy Wielkanoc stała się świętem komercji? Smutna refleksja nad tym, co naprawdę świętujemy

Czy Wielkanoc stała się świętem komercji? Smutna refleksja nad tym, co naprawdę świętujemy

Wielkanoc — święto życia, odrodzenia, radości. A jednak… coraz częściej staje się tylko kolejnym sezonem wyprzedaży. Czy jeszcze pamiętamy o ciszy Wielkiego Tygodnia, duchowej głębi Triduum Paschalnego, radości z Zmartwychwstania? Czy zostały nam już tylko plastikowe zajączki, kolorowe banery i świąteczne promocje?

Wielkanoc w supermarkecie — kiedy zaczęło się to wszystko?

Jeszcze dwie dekady temu Wielkanoc kojarzyła się z rodzinnymi przygotowaniami, pieczeniem babek, malowaniem pisanek i spokojem Wielkiej Soboty. Dziś święta zaczynają się… na sklepowych półkach już w połowie marca.

Czekoladowe jajka, promocyjne koszyczki i reklamy „najlepszych ofert na Wielkanoc” wygrywają z duchowością. Wystarczy przejść się do centrum handlowego — święta to dziś marketingowy event.

Co straciliśmy po drodze?

  • Czas dla rodziny — coraz częściej spędzamy go na bieganiu po sklepach, a nie na wspólnym malowaniu jajek.
  • Wyjątkowość chwili — Wielkanoc zlewa się z innymi „okazjami” do wydawania pieniędzy.
  • Duchową refleksję — cisza i zaduma Wielkiego Piątku zostały zastąpione gwarem galerii handlowych.

Dlaczego tak łatwo daliśmy się wciągnąć w ten wir?

Bo to wygodne. Bo lubimy kolorowe rzeczy, pięknie nakryte stoły i prezenty. Bo chcemy, by święta wyglądały „idealnie” na Instagramie. Tylko czy to naprawdę daje nam radość?

Gonimy za idealną oprawą, a zatracamy sens. Kupujemy gotowe pisanki, zamiast je zrobić z dziećmi. Zamawiamy catering, bo „nie mamy czasu”. Święta stają się produktem, a nie przeżyciem.

Czy możemy coś zmienić?

  • Wróćmy do prostych gestów — upiecz własną babkę, pomaluj pisanki naturalnymi barwnikami.
  • Zatrzymaj się — wyłącz telefon na Wielki Piątek i Wielką Sobotę, choć na kilka godzin.
  • Poczuj ciszę — pójdź do kościoła, choćby po to, by przez chwilę posiedzieć w spokoju.

Czy Wielkanoc stała się świętem komercji? Smutna refleksja nad tym, co naprawdę świętujemy

Wielkanoc nie jest na sprzedaż. Jeszcze nie.

Wielkanoc to nie towar na półce. To czas, który mamy tylko raz w roku. Czas, który może być pięknym wspomnieniem albo kolejną serią paragonów i zmęczenia.

Może warto w tym roku wybrać mniej rzeczy, a więcej emocji? Mniej dekoracji, a więcej rozmów? Mniej zakupów, a więcej ciszy?

Nie dajmy sobie odebrać tego, co w tych świętach najważniejsze — nadziei, spokoju i prawdziwego odrodzenia.

Cześć Giżycko
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.