Sąsiedzkie sprawy – grillowanie albo palenie na balkonie, zostawianie śmieci czy butów przed drzwiami, a może trzepanie dywanów przez balkon. Znacie to? 

Coraz cieplejsze dni przed nami, a co się z tym wiąże – coraz częstsze spędzanie czasu na balkonach, na świeżym powietrzu. Części wspólne w bloku, to też miejsca, gdzie spotykają się kultury wszystkich mieszkańców. Im większy blok, tym większa różnorodność, ale i łatwiej o nieporozumienia. Czy znany jest nam wszystkim sąsiedzki savoir-vivre? Czy wchodzą tu w grę zasady – co nie jest zabronione, jest dozwolone?

Grillowanie na Balkonie – czy jest uciążliwe dla sąsiadów? Czy w ogóle jest to dozwolone?

Grillowanie na balkonie to dla wielu osób ulubiony sposób spędzania letnich wieczorów. Nic nie pobudza apetytu tak bardzo jak zapach soczystego mięsa lub warzyw pieczonych na otwartym ogniu. Jednakże, podczas gdy dla jednych może to być przyjemność, dla innych może stać się uciążliwym doświadczeniem, szczególnie dla sąsiadów.

W czym jest problem?

Jednym z głównych problemów związanych z grillowaniem na balkonie jest wydobywający się zapach i dym. Choć dla osób korzystających z grilla to często przyjemna woń, dla sąsiadów może to być uciążliwe, szczególnie jeśli nie są one fanami tego typu aromatów. Dym oraz zapachy mogą wnikać do mieszkań sąsiadów, co może być szczególnie nieprzyjemne podczas gorących letnich wieczorów, kiedy okna są otwarte.

A co na to przepisy?

Warto również pamiętać, że grillowanie na balkonie może być zabronione lub regulowane przez przepisy lokalne, w szczególności mamy tu na myśli regulaminy wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Niektóre z nich mogą mieć własne zasady dotyczące grillowania na terenie posesji, aby zapobiec potencjalnym konfliktom między sąsiadami. Zanim zaprosimy znajomych na grilla na balkonie – warto sprawdzić regulamin. 

Trzepanie dywanów przez balkon – czy to wciąż problem?

Trzepanie dywanów było kiedyś tradycyjnym sposobem utrzymania ich w czystości. Ale czy naprawdę, niektórzy wciąż wpadają na genialne pomysły, by trzepać dywan przez balkon? Zdecydowanie i niestety – TAK.

Jednym z głównych problemów związanych z trzepaniem dywanów przez balkon jest zanieczyszczenie powietrza i otoczenia. Pyłki, kurz, a nawet mikroorganizmy czy małe śmieci mogą unosić się w powietrzu podczas trzepania, a następnie opadać, zanieczyszczając (często pięknie udekorowane, urządzone) balkony sąsiadów mieszkających obok lub niżej lub nawet przechodniów. Czy przebywanie na balkonie, w obawie że zaraz spadnie na nas kurz od sąsiadów nad nami, to wciąż przyjemność? Raczej wątpliwa…

Naruszenie zasad wspólnoty mieszkaniowej

W niektórych wspólnotach mieszkaniowych trzepanie dywanów przez balkon może być zabronione lub regulowane przez przepisy. Takie zasady mogą zostać wprowadzone w celu zapewnienia spokoju i wygody wszystkim mieszkańcom, a ich łamanie może skutkować konsekwencjami prawno-administracyjnymi. Możecie nie znaleźć konkretnego punktu zabraniającego trzepanie dywanów przez balkon, ale jeśli przeczytacie „zakaz śmiecenia” czy „zanieczyszczania otoczenia i części wspólnych” to też zdecydowanie ten punkt. 

Gdyby ktoś zapomniał, przypominamy – są na to sposoby. 

Istnieją alternatywne metody czyszczenia dywanów, które są bardziej odpowiednie dla życia w budynkach wielorodzinnych. Można na przykład skorzystać z odkurzacza lub profesjonalnych usług czyszczenia dywanów, które nie generują hałasu ani zanieczyszczenia powietrza.

Przestrzeganie zasad wspólnoty mieszkaniowej oraz dbałość o wygodę i bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców są kluczowe dla harmonijnego współżycia w budynkach wielorodzinnych.

„Muszę zapalić. – Ok ,wyjdź na balkon, żeby nie było czuć w mieszkaniu…” Niech leci do sąsiadów.

Palenie papierosów na balkonie jest dość powszechne, ale może mieć wpływ na innych mieszkańców budynku. Niektórzy mogą być wrażliwi na dym papierosowy i mogą czuć się nieswojo, gdy unoszący się dym przedostaje się do ich mieszkań. Dlatego zawsze warto być świadomym swoich sąsiadów i ich komfortu.

A co mówią przepisy?

Czy wspólnoty i spółdzielnie zakazują palenia na balkonie? Patrząc na ilośc osób wychodzących na przysłowiowego „dymka” właśnie na balkon, raczej mało kto weryfikuje czy to zgodne z prawem i regulaminem. 

Jeśli palisz na balkonie, ważne jest, aby upewnić się, że nie przeszkadzasz innym mieszkańcom i przestrzegasz wszelkich obowiązujących przepisów. Możesz również rozważyć alternatywy, takie jak używanie e-papierosów lub po prostu nie dzielić się dymem z innymi i palić we własnym mieszkaniu. 

Pełne worki śmieci czy obuwie zostawione przed wejściem do mieszkania, to wciąż dość częsty widok. 

Czemu właściwie ludzie zostawiają te przedmioty przed drzwiami? Śmieci, pewnie oczekując na wyniesienie wydzielają w mieszkaniu nieprzyjemny zapach, zatem lepiej niech emanują swobodnie wonią na klatce schodowej. Jak ktoś będzie szedł, to przecież wyniesie… nic wielkiego. I tak oto coraz częściej, jest przyzwolenie na tworzenie tymczasowej wiaty na śmieci na klatce. Czy naprawdę tak daleko mamy do kontenera?

Na klatce, to już nie mniejszy problem niż w mieszkaniu

W kwestiach regulaminu można by to uznać za zaśmiecanie części wspólnych, jednak gdy argument sąsiadki czy sąsiada brzmi „będę wychodził z domu to przecież wyniosę…”, wciąż mamy coś do powiedzenia?

Buty przed wejściem do mieszkania – ale właściwie po co?

Zostawianie obuwia przed wejściem do mieszkania to też dość mało zrozumiałe zachowanie. Zimą, to ma większy sens – wiadomo, ociekną ze śniegu, błota i suche weźmiemy do mieszkania (tu pamiętajmy żeby zmyć wtedy powstałą kałużę na klace schodowej :)). Ale w cieplejszych, bezśniegowych miesiącach, skąd to się bierze? Niech wyschną, przewietrzą się, a może z innego powodu? Jeśli macie jakiś pomysł – chętnie poznamy argumenty takiego zachowania. Może pomoże nam to lepiej zrozumieć takie sytuacje.

Podsumowanie

Zebraliśmy kilka trudnych sytuacji, z którymi wydaje nam się że często spotykamy się z codziennym życiu. Regulamin to jedno, a to co faktycznie się dzieje – to zupełnie inna historia. Majówka już wkrótce, balkony pewnie już przygotowane… Pamiętajmy, że mieszkając w bloku, jesteśmy częścią swego rodzaju wspólnoty i powinniśmy szanować się wzajemnie i nie przeszkadzać sobie nawzajem. „Wolność, Tomku, w swoim domku…” nie ma odzwierciedlenia tam, gdzie zakłócamy spokojne życie innych sąsiadów. Znacie takie sytuacje z własnego doświadczenia? A może macie jakieś genialne sposoby na rozwiązywanie takich sąsiedzkich problemów? Dajcie znać 🙂 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *