Czy podróżowanie po Mazurach jesienią i zimą może być nie tylko piękne, ale i tańsze? Od 27 września 2025 rusza pilotażowy program „Bon turystyczny Warmia i Mazury”, który ma na celu zachęcenie Polaków do wypoczynku właśnie poza sezonem. Brzmi dobrze? Sprawdźmy, jak to działa.
Ile wynosi bon turystyczny i kto może z niego skorzystać?
W skrócie:
-
Dla kogo? Dla wszystkich dorosłych mieszkańców Polski – nie tylko turystów z południa, ale też np. mieszkańców Olsztyna, Elbląga czy… Giżycka.
-
Na co? Na nocleg w obiekcie, który przystąpił do programu i został zweryfikowany.
-
Ile?
-
200 zł – na agroturystyki, campingi, hostele
-
300 zł – na pensjonaty, motele, apartamenty
-
500 zł – na hotele 3–5*
-
Ale czy każdy hotel zdecyduje się na udział? A może tylko te, które i tak mają małe obłożenie?
Kiedy rusza bon turystyczny na Warmii i Mazurach?
Program wystartuje 27 września 2025 r., czyli dokładnie w Światowy Dzień Turystyki, i potrwa do 15 grudnia 2025 r.. To oznacza ponad dwa i pół miesiąca na jesienne i wczesnozimowe wypady po Warmii i Mazurach.
Czy to wystarczający czas, by region się rozruszał? A może to tylko test przed czymś większym?
Jak działa bon turystyczny Warmia i Mazury?
Całość ma być bardzo prosta:
-
Wchodzisz na oficjalną stronę programu (jeszcze nieopublikowaną),
-
Wypełniasz wniosek online,
-
Otrzymujesz bon w formie kodu QR,
-
Rezerwujesz nocleg w jednym z certyfikowanych obiektów,
-
Pokazujesz kod – i korzystasz z tańszego wypoczynku.
Brzmi przejrzyście? A może wciąż pojawia się pytanie: co z osobami, które nie mają Internetu albo smartfona?
Po co powstał bon turystyczny na Warmii i Mazurach?
Jak tłumaczy samorząd województwa – chodzi o wydłużenie sezonu. Region latem przeżywa oblężenie, ale już od września liczba turystów drastycznie spada. Bon ma to zmienić.
Ma zachęcić do wypoczynku w spokojniejszym czasie, gdy przyroda nie traci uroku, a atrakcje są wciąż dostępne – tylko bez tłumów. Ale czy da się przekonać ludzi, że Mazury w listopadzie też potrafią zachwycać?
Bon turystyczny a lokalny biznes. Czy region naprawdę skorzysta?
Z jednej strony – więcej turystów, większy obrót, nowe okazje dla hoteli, restauracji, agroturystyk. Z drugiej strony – czy bon nie spowoduje… wzrostu cen?
Bo skoro klient i tak dostaje dofinansowanie, to może właściciel podniesie stawkę o 100 zł?
Czy mieszkańcy Warmii i Mazur też mogą z niego skorzystać?
Tak, to nie jest bon „tylko dla przyjezdnych z Warszawy”. Zgodnie z zapowiedziami – każdy pełnoletni obywatel Polski może wygenerować swój własny kod i skorzystać z niego w dowolnym miejscu regionu.
A co z Giżyckiem i okolicami?
Czy Giżycko skorzysta na bonie turystycznym?
To zależy. Wiele obiektów w Giżycku działa głównie latem. Ale jeśli hotele, apartamenty i pensjonaty zdecydują się wejść do programu, może to być idealny moment na drugi sezon – tym razem jesienny.
Czy obiekty z Giżycka przystąpią do programu? A może to szansa, by wypromować miasto jako kierunek także po wakacjach?
Co oferuje Giżycko poza sezonem?
-
Ciszę nad Niegocinem
-
Mgły i kolory w okolicznych lasach
-
Rejsy poza sezonem (tak, niektóre jeszcze kursują!)
-
Grzybobranie w Puszczy Boreckiej
-
SPA i sauny w hotelach
-
Lokalne jedzenie i kawiarnie, które zostają otwarte cały rok
A może to właśnie poza sezonem czujemy, że to nasze miejsce naprawdę żyje własnym rytmem?
Czy bon turystyczny zmieni obraz Mazur?
Wszystko wskazuje na to, że samorząd testuje nową strategię. Jeśli pilotaż wypali – możemy spodziewać się kolejnych edycji, większych budżetów, a może nawet objęcia bonem także innych usług – np. gastronomii czy atrakcji?
Ale czy naprawdę przekona to ludzi do wyjazdów jesienią? I czy mieszkańcy Warmii i Mazur skorzystają z tej okazji tak samo, jak turyści?
A Ty? Skorzystasz? Uważasz, że to dobry kierunek? Napisz w komentarzu – chętnie poznamy Twoją opinię!