Kim właściwie jest jesieniara?
„Jesieniara” to jedno z tych młodzieżowych słów, które nagle robią karierę w internecie, a potem wszyscy się zastanawiają, skąd się wzięło i dlaczego w ogóle istnieje. W teorii to dziewczyna, która kocha jesień ponad wszystko. W praktyce – bohaterka memów, która pije kawę w wielkim kubku, zakłada wełniany sweter, słucha melancholijnej muzyki i koniecznie robi zdjęcia kolorowym liściom na Instagram.
Skąd ta moda i o co chodzi z tymi memami?
„Jesieniara” to trochę żart z całej „estetyki jesiennej”. Social media podłapały klimat: zdjęcia z pumpkin spice latte, świece zapachowe, koce, książki i obowiązkowo dynie na parapecie. Internet szybko zrobił z tego stereotyp, a wiadomo – jak jest przesada, to musi być mem.
Jesieniary w Giżycku – jak je rozpoznać?
No właśnie, czy w Giżycku też mamy jesieniary? Jeśli na spacerze w parku nad kanałem zobaczycie kogoś, kto godzinę układa liście w idealny stosik, żeby zrobić zdjęcie, albo jeśli w kawiarni nad Niegocinem ktoś zamawia „herbatę z widokiem na mgłę” – to możliwe, że właśnie spotkaliście lokalną jesieniarę.
Jesieniara giżycka nie musi mieć dyniowego latte z Warszawy – wystarczy jej kawa w termosie na molo, ciepły szalik i obowiązkowa fotka zachodu słońca nad jeziorem.
Dlaczego ludzie się z tego śmieją?
Bo internet uwielbia stereotypy. Jesieniara stała się taką samą ikoną jak „typowa madka”, „sebix” czy „karynka”. Śmiejemy się, że przesadza z zachwytem nad jesienią, ale w sumie… czy to źle lubić długie wieczory z książką i herbatą?
Może wszyscy jesteśmy trochę jesieniarami?
Bo kto nie lubi jesiennych spacerów, kiedy liście szeleszczą pod nogami, a turystów już nie ma? W Giżycku jesień ma swój klimat – mgły nad Niegocinem, puste plaże i most obrotowy, który częściej stoi niż się otwiera. Jeśli do tego dorzucimy kubek gorącej herbaty, to nawet największy sceptyk może poczuć w sobie jesieniarę.
Jesieniara – Pytania i odpowiedzi
Co to znaczy jesieniara?
Dziewczyna, która kocha jesień i wszystkie jej klimaty – trochę poważnie, trochę ironicznie.
Skąd się wzięło to określenie?
Z internetu i social mediów. Najpierw moda, potem memy.
Dlaczego wszyscy się z tego śmieją?
Bo każda moda przerobiona na stereotyp staje się zabawna.
Czy w Giżycku są jesieniary?
Raczej tak – ale niektóre wolą siedzieć cicho, żeby się nie zdradzić zdjęciem dyni na Instagramie.
Jesieniary w Giżycku – fakt czy mem?
Czy jesieniary to naprawdę osobna kategoria ludzi, czy po prostu kolejny mem? Trudno powiedzieć. Ale jeśli ktoś w Giżycku woli spacer w deszczu z kubkiem kawy od leżenia na plaży w lipcu, to chyba właśnie znaleźliśmy odpowiedź.
A teraz pytanie do Was – czy w Giżycku mamy swoje jesieniary? A może sami się do tego przyznajecie, tylko po cichu?