Jednym z wyjątkowych punktów tegorocznych Dni Giżycka 2025 był sentymentalny spacer po dawnym Kinie Fala. Dla wielu osób była to okazja, by wejść w te mury po raz pierwszy… a dla wszystkich na pewno – po raz ostatni. Bo choć wiele osób ma z tym miejscem piękne wspomnienia, to trzeba to powiedzieć wprost – coś się kończy.
To było ostatnie spotkanie z naszą Falą w tej formie. Kino, które przez dekady było częścią miejskiego krajobrazu i kawałkiem wspólnej historii, już niedługo zmieni się nie do poznania.
Dla tych, którzy nie mogli być tam w niedzielę, mamy kilka zdjęć, które – mamy nadzieję – pozwolą Wam poczuć klimat tego wyjątkowego wydarzenia i przede wszystkim miejsca.
Zwiedzanie odbywało się 25 maja, od godz. 13:00 do 18:00. Uczestnicy, w 10-osobowych grupach, wchodzili do środka w ochronnych kaskach, ze względu na stan w jakim znajduje się budynek. Oprowadzali nas p.Jerzy Piekarski – wieloletni opiekun kina – oraz Nowakowski Tadeusz, architekt miasta Giżycko. Wiele było osób zainteresowanych, tworzyła się kolejka, ale wszyscy byli ciekawi, więc cierpliwie czekali na swoją kolej.
Co można było zobaczyć i czego się dowiedzieć?
Sala kinowa, którą zna chyba każdy, kto jakiś czas temu wychowywał się w Giżycku, ma zostać wyburzona. W jej miejscu powstanie nowa część Centrum Pokoleń – przestrzeń, z miejscem na kawę, książkę czy grę planszową. To będzie coś zupełnie nowego.
Często pojawiało się pytanie co stanie się z fotelami z kina i usłyszeliśmy na to odpowiedź – najprawdopodobniej trafią na licytację – więc jeśli ktoś będzie chciał zachować kawałek Fali dla siebie, będzie miał taką możliwość.
Część reprezentacyjna kina, ta bardziej dekoracyjna, została uznana za zabytek. Będzie odnowiona, a wiele charakterystycznych detali zostanie zachowanych. Nowe miejsce ma łączyć funkcjonalność z pamięcią o przeszłości.
Jednym z ciekawszych punktów była możliwość wejścia do pomieszczenia z dawnymi projektorami filmowymi – dotąd niedostępnego dla zwiedzających. Jest nadzieja, że projektory zostaną na swoim miejscu, tworząc coś w rodzaju małego muzealnego kącika. Trzymamy kciuki – bo to świetny pomysł.
Może to jeszcze nie koniec. Może po prostu – początek czegoś nowego. Ale dziś… warto na chwilę się zatrzymać i powspominać.
Patrząc na zdjęcia z wnętrza Fali, jedni zobaczą tylko kurz i odpadający tynk, inni – przypomną sobie swój pierwszy film, wspólny seans z kimś bliskim albo atmosferę, której nie da się już powtórzyć.
Jesteśmy ciekawi, co Wy widzicie, oglądając te zdjęcia – dajcie znać w komentarzach, a jeśli macie więcej wspomnień związanych z kinem i chcielibyście by trafiłī na łamy naszego portalu – napiszcie do nas na czesc@czescgizycko.pl i opowiedzcie swoją historię. My z przyjemnością ją opublikujemy.